wtorek, 18 października 2016

Jesienny plan zapuszczania włosów Pilomax i ampułki Seboradin



Za oknami jesień a niebawem zbliża się studniówka. Jak większość osób obchodzących specjalną okazję za cel obrałam sobie walkę o przyrost. W przyszłym miesiącu mam zamiar stosować ampułki Seboradin Forte, które zaciekawiły mnie ostrą papryczką w składzie. Wypróbowałam eksperymentalnie jedną ampułkę i mogę powiedzieć, że faktycznie czuć efekt pieczenia. To znak, że działa. Niestety bardzo przetłuszcza moje włosy u nasady stąd trochę ciemno widzę tę znajomość. Po zakończeniu ich dam znać o efektach kuracji. Mogę powiedzieć, że jest obecnie na promocji w hebe, więc warto zaryzykować.



Ponadto zdecydowałam się na maskę pilomax z racji henny, którą bardzo lubię w produktach do włosów. Posiada również ekstrakt z zielonej herbaty, co najbardziej mnie zaciekawiło. Z reguły maski tej firmy zawsze działały u mnie na porost, więc liczę że i z tą wersją uzyskam fajny efekt.


Od kilku miesięcy stosuję z przerwami drożdże, aczkolwiek nie widzę dzięki nim jakiś spektakularnych efektów. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz