sobota, 5 listopada 2016

Moja pielęgnacja twarzy trądzikowej

Moja podstawa pielęgnacji, która na całe szczęście poskutkowała pozytywnymi rezultatami wygląda następująco :
-> peeling
-> wprowadzenie kwasów
-> wprowadzenie toników ( wyrównują pH )
-> rezygnacja z alkoholowych produktów
-> glinki
-> rezygnacja z kremów z dużą ilością olejów, silikonów lub parafiny.
-> raz na tydzień plastry oczyszczające na zaskórniki ( recenzja w przyszłości )


__________________________________________________________________________

SYLVECO rumiankowy żel do twarzy 
Ma on bardzo przyjemny skład. Kwas Salicylowy 2% w nim zawarty to bardzo dobry sprzymierzeniec w walce z trądzikiem. Występują ponadto łagodne detergenty, które dodatkowo nie wysuszą skóry zmuszając ją tym do większej produkcji łoju. Olejek rumiankowy jest bardzo daleko w tyle, więc wątpię żeby miał szansę rozjaśnić blizny. Stosuję go od 3 miesięcy. Dostępny jest na pewno w hebe, a koszt jego to 19 zł. Patrząc jednak na pojemność, to trudno jest wykończyć go w ciągu tych 6 miesięcy, tak więc wydajność zdecydowanie dobra. Skóra po nim jest bardzo dokładnie oczyszczona, prawdziwy mat na twarzy. To był mój pierwszy produkt, który zakupiłam do pielęgnacji twarzy. Z pewnością zredukował on ilość ''syfków'' i wągrów na nosie. Idealnie nie jest, ale patrząc na to, że sam żel dał radę sobie z tym, to jestem pod wrażeniem. Twarz niestety po średnio 4 godzinach wracała do pierwotnego wyglądu, czyli przetłuszczona świecąc się jak choinka. Dlatego też następnie zdecydowałam się na zakup....

FITOMED tonik oczyszczający ziołowy
Jestem zwolennikiem naturalnych kosmetyków. Uratują one prędzej niż drogie kosmetyki przepisywane przed dermatologa, w dodatku w ciemno. Zwykle jeżeli pomoże nam coś od niego, to regułą prób i błędów, za którymś radem musi coś zadziałaś. Tonik ma za zadanie wyrównać pH. Może być one np. zbyt kwaśne po kwasach lub zbyt zasadowe po glinkach, maskach. Obydwie opcje są niezdrowe dla skóry. Tonik ponadto ''zbiera'' nadmierne sebum, ma zmatowić, nawet nieco oczyścić. Jest to tonik dlatego też idealny. Skóra jest po nim matowa. Ma on zioła wysuszające, ściągające, tak więc może on skutecznie oczyścić. Ma piękny ziołowy zapach. Duża pojemność, bo 300 ml. Cena to już wgl bajka. Kosztuje on od 7 zł do 12 zł. Naprawdę porządny produkt. Pełno ziół idealnych dla cery trądzikowej, praktycznie zero chemii, brak silikonów, parafin i tym podobne. Niestety dostępność słaba, dlatego zamawiam internetowo przez doza.

ZIAJA peeling bardzo mocny do cery tłustej i mieszanej
Prawdę mówiąc nigdy nie interesowałam się peelingowaniem, średnio nawet w to wierzyłam. Przeczytałam za to, któregoś dnia notkę, która bardzo mnie zaintrygowała. Dzięki niemu złuszcza się martwy naskórek, skóra przyjmuje lepiej wszelkie produkty pielęgnacyjne, dodatkowo są pomocne w zaskórnikach. Peeling ten jako nieliczny ma ekstrakt z tymianku, lukrecji, białej herbaty i oczywiście tytułowe drobinki. Większość peelingów na rynku ma skład bardziej jak maski, mało shea, oleje i te sprawy. Dla cery tłustej potrzeba bardziej delikatnych produktów jedynie z olejami specjalnie przeznaczonymi typu olejek herbaciany. Mogę się zgodzić z kolejnym...rzeczywiście jest ultra mocny. Cera aż czerwienieje, odchodzą skórki. Skóra jest tak gładka i orzeźwiona, że z łatwością mogę zaaplikować glinkę. Nie wiem czy wpłynęła bezpośrednio na zaskórniki, aczkolwiek przekonałam się do peelingów, sądzę że na pewno jakiś tam wpływ mają. Ziaję można dostać w ich sklepach, butelka to aż 500 ml za 22 zł, gdzie peeling ten stosujemy raz w tygodniu. Spokojnie starczy na wiele miesięcy, jak i nie do daty ważności. Wadą jest jedynie to, że tyle tych drobinek, że muszę się pogimnastykować, żeby je wszystkie wypłukać.

Babcia Agafia maska do cery tłustej z glinką
Ma ona na początku składu w sobie tytułową niebieską glinkę. Niebieska glinka jest najbardziej polecana do cery trądzikowej z grudkami. Ma fajny zapach, łatwo się rozprowadza. 100 ml starcza na wiele aplikacji, a cena przy tym to tylko 10 zł. Wolno zastyga, trzyma się ją bodajże 10 minut, więc aż tyle czasu chodzenia z nią nie zabiera. Cera po niej jest po prostu cudowna. Po jej zastosowaniu problem nadmiernego przetłuszczania normalizuje się średnio na 2-3 dni, niestety im dłuższy czas od jej ostatniej aplikacji tym gorzej. Producent zaleca 1-2 razy w tygodniu. Ja ją stosuję zawsze w każdą sobotę po peelingu z Ziaji. Gdyby moja cera była taka zawsze jak po mojej maseczce, wygładzona, oczyszczona, złuszczona, to po prostu tylko zazdrościć. 

Dzięki tej pielęgnacji trądzik mój zminimalizował się. Kiedyś było o wiele wiele gorzej, a w sumie to jeszcze 3 miesiące temu przed pielęgnacją. Brakuje jej jeszcze do ideału, sądzę iż dostarczam jej za mało nawilżenia zwłaszcza przy kuracji z kwasami, dlatego też planuję kupić krem do twarzy na dzień lub noc sylveco linia normalizująca lub maskę fitomed no12. Sylveco jest z olejkami, siarką, skrobią ziemniaczaną bodajże, ziołami. Tak więc Sylveco postarało się. Fitomed no12 to jak na ich produkty przystało jest ziołowy. 99% jak się nie mylę to zioła ściągające, matujące, normalizujące pracę gruczołów łojowych. Cena niestety jest tych kremów duża bo 26 zł około, no ale jak trafię stacjonarnie kiedyś, to z pewnością kupię.
Tu łapcie składy kosmetyków i ich opisy. Jeżeli będą potrzebne dokładniejsze zdjęcia, to dajcie znać w komentarzu, a wstawię :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz