wtorek, 1 listopada 2016

Organica Shop maska figowa

Miałam na nią ochotę od dłuższego czasu, na całe szczęście ukazała się w mojej miejscowości stacjonarnie w dużym Tesco. Kosztuje tam 8 zł. Patrząc na tak niską cenę, sporą pojemność 250 ml, fajny skład, to po prostu tylko brać. Czaję się jeszcze na wersję awokado miód i tę z jaśminem, mam zamiar je kupić przy najbliższych odwiedzinach w tym sklepie. 


___________________________________________________________________________

Nie wiem czy tak pachnie figa, ale zapach jest tak piękny, owocowy, słodki że tylko wąchać. Konsystencję ma dziwną, nie mnie jednak bardzo przyjemnie się aplikuje. Patrząc składem pewnie wszystko znajduje się w śladowych ilościach, aczkolwiek według mnie bije kallosa o głowę. Nie nadaje się jako co prawda jako mocno regenerująca na godzinę pod czepek z szamponem oczyszczającym otwierającym łuskę, ale za to świetnie się nadaje na 10 minut wraz z delikatnym szamponem np. biolaven. Włosy są mięciutkie, pachnące, za tak niską cenę taki efekt to jest coś. 
W składzie znajdziemy kolejno glicerynę, olej kokosowy - jest to olej wnikający, który jako jedyny z olejów może wypełnić ubytki we włosie, ekstrakt z figi, olej ze słodkich migdałów, proteiny pszeniczne. Dodatkowo nie ma składzie silikonów, aczkolwiek znajdujący się pod sam koniec składu ''Guar...'' ma działanie oblepiające, trochę takie silikonowe.  Maskę tę można wyłapać również na allegro, stronkach z naturalnymi kosmetykami typu triny. Duże Tesco również wprowadziło tę linie kosmetyków do swej oferty, aczkolwiek nie wiem czy wszystkie. Polecam szczególnie jako zamiennik odżywek, bo jest zdecydowanie słabsza od masek, ale też o wiele mocniejsza od odżywek, więc akurat taka w sam raz do włosów zniszczonych, które są zbyt obciążone przy codziennym nakładaniu kompresów intensywnie regenerujących. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz