środa, 2 listopada 2016

Szampon Biolaven

Osobiście uwielbiam dziecięce szampony, aczkolwiek jak to z nimi bywa w większości po prostu plątał. Z racji tego, że mam włosy suche z natury to dodatkowo miałam utrudnione zadanie. Przy tak zlepionych włosach była trudna aplikacja maski, zwłaszcza jeżeli miała trafić na skórę głowy. Długo zwlekałam z zakupem tego szamponu. Przy każdej wizycie w naturze rezygnowałam. Ostatecznie jednak zachęcił mnie do tego wpis anwen, gdzie go bardzo zachwalała. Jako że jest to jedna z nielicznych blogerek, która prawdziwie ocenia produkty, a nie bo ''sponsorowane'' oraz ma włosy podobne do moich...rozjaśniane, farbowane, gęste, z tendencją do puszenia. Stwierdziłam, że warto dać temu szamponowi chociaż jedną szansę. W razie porażki najwyżej zbankrutuję o 19 zł. Na całe szczęście go wzięłam, bo teraz wiem, że to moja na pewno nie ostatnia buteleczka!

_________________________________________________________________________

Zapach piękny winogronowy, lawendy tu nie wyczuwa. Osobiście nauczyłam się już spieniać delikatne szampony, aczkolwiek dla początkujących może być problem. Moim zdaniem porównując inne delikatne myjki. to i tak o wiele lepiej się od innych pieni. Konsystencję ma leistą, aczkolwiek gdzieniegdzie pojawia się taka galaretka. Kto go miał ten wie o co chodzi. Osobiście to właśnie tą galaretką najprzyjemniej myje mi się włosy. Kosztuje on 18.99 aczkolwiek przy tak dobrym składzie, sporej pojemności 300 ml i całkiem dobrej wydajności wybaczam. Włosy podczas mycia nim, jak i spłukiwania są ultragładkie. Od razu ostrzegam, że dla włosow bardzo przetłuszczających się może wzmagać przyklap, choć to nie jest reguła, gdyż myłam nim jeszcze, jak miałam do połowy zdrowe naturalki i nie zauważyłam nadmiernej nieświeżości. W składzie od razu za wodą znajdują się 3 delikatne detergenty, następnie olej z pestek winogron, nawilżający panthenol, proteiny owsa, konwerwant, kwas mlekowy, ''Gum....'' który może oblepiać, ma działanie podobne do silikonu i to w sumie moje jedyne zastrzeżenie do tego szamponu, na samym końcu znajduje się olejek lawendowy. Skład tak więc prawie idealny. Dla osób po keratynowym prostowaniu, o ile nie chce się wydawać 100 zł na specjalny szampon to must have. Nie ma SLS, SLES lub sodium chloride. Nie będzie wzmagał wypłukiwania się keratyny lub po prostu farby w sytuacji, gdy farbujemy włosy. Nie wysusza też włosów na długości, no bo czym :) Jest to najlepszy szampon z firmy sylveco/biolaven a próbowałam już wszystkich oprócz balsamu myjącego. Dostępność jest nie najgorsza o ile nie mieszkamy w małym miasteczku. 
Mój szampon dobija już dna, gdy mi się tylko skończy to obowiązkowo kolejna buteleczka się szykuje. Jeżeli zaczynacie przygodę z włosomaniactwem stosując delikatne szampony np. babydream wyrywając sobie przy tym włosy, to warto się skusić właśnie na ten szampon, on jest jak odżywka i szampon w jednym.

1 komentarz:

  1. Byłam zadowolona z tego szamponu, aczkolwiek u mnie miał problem z olejami, musiałam wspomagać go odżywką, albo myć 2 razy włosy, żeby je nim domyć ;)

    OdpowiedzUsuń